Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MisterDry z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 38876.53 kilometrów w tym 99.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.63 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54418 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MisterDry.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 02:49
  • VAVG 18.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Sobota, 26 listopada 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 1

Edytka, Konarider, Dominik, Faki, Stin14, Piksel i ja pojechaliśmy na krótką objazdówkę. Mieszanka terenu i asfaltu. Jedna gleba w wykonaniu Edyty i dwie gumy, pierwsza Konaridera druga moja. Dalsz droga do kota już bez problemów. Na miejscu dołączył do nas Michaill i razem wróciliśmy do Czewy.






  • DST 88.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 18.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Święto Niepodłegłości

Piątek, 11 listopada 2011 · dodano: 12.11.2011 | Komentarze 2

Na miejscu zbiórki czyli na placu Biegańskiego stawili się EdytKa, Gaweł, Kobe24la, Stin14, Pietro1978, Jeziu, Piksel, Michaill, Przemo2, Markon. W ostaniej chwili, kiedy już zbieraliśmy się dołączył do nas Lukas. Po drodze na Wręczyckie zgarnęliśmy jeszcze Fakiego i Konaridera. I w takim składzie udaliśmy się do rezerwatu Brzoza aby świętować odzyskaną niepodległość. Duża część drogi prowadziła przez lasy. Po drodze zrobiliśmy krótki odpoczynek przy źródełku św. Huberta w blachowni.

Później przez Uroczysko Cecylii...


... gdzie tylko ja zsunąłem się do rzeczki :/

W rezerwacie zastaliśmy Jacka, który zażywał kąpieli słonecznych i nie mógł się nas doczekać. A dalej wydarzenia potoczyły miłym i leniwym tempem. Jak to na ogniskach.

Powrót wieczorową porą przez las aż do Blachowni skąd droga prowadziła już asfaltem. Zimno jak diabli. Trza się cieplej ubierać.




  • DST 88.50km
  • Czas 05:07
  • VAVG 17.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Suma sumarum

Czwartek, 10 listopada 2011 · dodano: 10.11.2011 | Komentarze 0

Dystans zebrany. Niedziela rodzinnie. Wtorek - razem z Edytą i Konarider do Olsztyna. W drodze powrotnej trochę nas wymroziło. Dziś do Decathlona by kupić poduszkę dmuchaną.


Kategoria Rodzinnie


  • DST 80.50km
  • Czas 04:22
  • VAVG 18.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 2

Edyta, Marcin, Lukas, Abovo i ja za namową tej ostatniej ruszyliśmy do Złotego Potoku. Jechaliśmy raz asfaltem, raz terenem. Do południa towarzyszyło nam słońce, później niestety schowało się za chmury. Wracaliśmy przez Sokole Góry a konkretnie przez Puchacza. Zjazd z górki był fajny :D ale niestety będę musiał się rozejrzeć za nowym siodełkiem :/. Dobrze, że tylko tyle.

Od lewej: Abovo, Lukas, Marcin, Edyta

Jak stare dziadki korzystamy z kąpieli słonecznych

Droga między Krasawą a Siedlcem

Jesienna panorama


Brama Twardowskiego

Trochę gimnastyki

U źródeł

Gimnastyki ciąg dalszy

Reszta fotek tutaj
Muszę też zmienić aparat bo ten coś z samowyzwalacza robi rozmyte zdjęcia




  • DST 120.50km
  • Czas 05:37
  • VAVG 21.45km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grupa 13...

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 24.10.2011 | Komentarze 4

... w składzie Anwi, Abovo, Marcin, Prophet, Przemo2, Faki, Roland, Michaill, Krzara, Lukas, Pietro1978, Markon i ja udaliśmy się na zamek biskupi w Siewierzu a później na pieczonki i kiełbaski do Myszkowa. Tam najpierw urwał się Pietro1978 a kwadrans później Krzara. Po skończonym ognisku ekipa CFR postanowiła wracać pociągiem a Prophet i ja śmignęliśmy do domów na rowerach.


Rynek w Koziegłowach


Wielkie wykopki czyli kopalnia dolomitu


Grupa 13 w Siewierzu




  • DST 50.50km
  • Czas 02:29
  • VAVG 20.34km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Środa, 19 października 2011 · dodano: 19.10.2011 | Komentarze 0

Razem z Przemo2 pojechaliśmy na Ostrowy nad Okszą.




  • DST 80.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 04:51
  • VAVG 16.49km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pawełki

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Wycieczka była w planach od połowy sierpnia a dziś nadszedł czas by ją zrealizować. Celem była miejscówka nad stawem koło rezerwatu rododendronów gdzie mieliśmy upiec kiełbaski. Pogoda dopisała choć o 8-ej rano całe niebo zaciągnięte było chmurami. Tej jesieni do tej pory mamy więcej ciepłych i bezdeszczowych dni niż latem.
Droga wiodła nas w zarówno asfaltem jak i łagodnym terenem choć zdarzały się bardzo piaszczyste odcinki.

Tu można kupić miodek. © MisterDry

"Żerowisko" czyli pole pełne borówek. Mniam :) © MisterDry

Na miejsce dojechaliśmy dość późno bo po 16 więc nie było możliwości polenić się. Z braku czasu, bo trzeba było zdążyć na pociąg, ominęliśmy Pawełki i Kochcice.
W Kochanowicach wsadziłem w pociąg żonę i córę a sam wróciłem na dwóch kołach. Krajówką jechało się szybko i przyjemnie, tirów jak na lekarstwo i tylko jeden młody pajac w rumplu zza Odry wyprzedzając z naprzeciwka zepchnął mnie na szutrowe pobocze. Dobrze, że za Blachownią jest dość szerokie.


Kategoria Rodzinnie


  • DST 50.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 22.39km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uroczysko Cecylii

Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0

Mój rumak na Uroczysku Cecylii © MisterDry


Krótka przejażdżka aby częściowo sobie przypomnieć a częściowo określić drogę na Pawełki. Oczywiście taką, która omija główne asfalty. Gdzieś na 29 kilometrze moja dętka dostała kolejną łatę.
Zalew w Blachowni © MisterDry




  • DST 42.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 14.74km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Cholera, taki piękny ten wrzesień a ja nie mam sił na kręcenie. Powoli telepałem się po polach i między zagajnikami w kierunku Kamyka. Niestety z braku czasu nie dojechałem. Ale za to wziąłem ze sobą aparat (ech szkoda, że nie mam lustrzanki cyfrowej ale to przynajmniej jest lekkie) i kolejny raz obcykałem drogę.




Kiedyś brzeziny kojarzyły mi się z wodą po goleniu. Mój dziadek miał taką brzozową, piękny zapach. Ową kolońską zdiełano w CCCP. Jakiś czas temu piłem wódkę Brzozową Nemiroffa. Też zza wschodniej granicy.




  • DST 42.50km
  • Czas 03:12
  • VAVG 13.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 0

Córa na konnej jeździe, więc wykorzystałem okazje i pojechałem w pola za Parkitką. Wyszło tego niecałe 8km. Po południu zaś pojechaliśmy do Decathlonu zwrócić plecak rowerowy bo z ustnika ciekło już przy drugim użyciu :/. Teraz ma nowy ale już nie z tego sklepu.


Kategoria Rodzinnie