Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MisterDry z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 38876.53 kilometrów w tym 99.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.63 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54418 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MisterDry.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2020

Dystans całkowity:969.41 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:29
Średnia prędkość:21.79 km/h
Maksymalna prędkość:66.24 km/h
Suma podjazdów:5770 m
Maks. tętno maksymalne:240 (125 %)
Maks. tętno średnie:169 (88 %)
Suma kalorii:25442 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:64.63 km i 2h 57m
Więcej statystyk
  • DST 80.20km
  • Czas 05:22
  • VAVG 14.94km/h
  • VMAX 29.52km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 272kcal
  • Podjazdy 34m
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polskie Malediwy

Sobota, 6 czerwca 2020 · dodano: 07.06.2020 | Komentarze 1

Albo polska Chorwacja bo i takie określenie też się pojawia, a może i są jeszcze jakieś inne. W każdym razie by tu dotrzeć zdecydowaliśmy się zacząć nad Pogorią w Wojkowicach.
Po zdjęciu rowerów z wieszaka udaliśmy się wzdłuż zachodniego brzegu. Wiał dość mocny wiatr niosący przyjemny chłód od wody bo z nieba wyjątkowo tego dnia lał się żar. Wyjątkowo, od ponoć 30 lat nie było tak paskudnego maja a i początek czerwca również urokliwy nie jest.

Pogoria IV

Chciałem przy okazji zobaczyć rodzimowiercze miejsce obrzędowe w parku Zielona. Niestety elektronika zawiodła i pierwsze kilometry zrobiliśmy bez śladu w liczniku, a że jeżdżenie z włączonym telem w ręce w pełnym słońcu i to po wertepach jest co najmniej upierdliwe, to nawet nie wiem kiedy przegapiłem moment skrętu. W końcu straciłem cierpliwość i po pierwszych 9 kaemach zrobiliśmy przerwę na zresetowanie elektroniki. Nareszcie udało się wrzucić ślad na licznik i od pory poszło już z górki. Prawie. Bo zdarzyło się tak, że droga którą mieliśmy jechać okazała się zabudowana lub zarośnięta. Musieliśmy więc szukać objazdów i dzięki temu zaliczyliśmy trochę węższych leśnych ścieżek i to z błotem. W to mi graj ale Aga nie była zadowolona. Ale nawet te co są oznaczone jako szlaki turystyczne to też nie zawsze szerokie drogi pożarowe.

Fragment starej kolei przecinającej szlak


Resztki czegoś, pewnie pozostałości po jakimś budynku kolejowym

Za to nad Białą Przemszą natknęliśmy się na drzewa pokryte cienką warstwą pajęczyny czy kokonu. Calutkie od ziemi po czubki. Na niektórych było też pełno kokonów, w których pewnie "dojrzewały" pająki.


I tak jadąc po terenach zielonych dotarliśmy do chyba najlepszej rowerostrady w Polsce czyli Velostrady w Jaworznie. 


Velostrada. Nie ma szans by w Częstochowie takie coś się pojawiło. U nas to co najwyżej można szlaki piesze i rowerowe asfaltować.

Po krótkim odpoczynku koło galerii pojechaliśmy do Geo Sfery. Całkiem fajne miejsce ale oglądamy je tylko z góry bo spieszno nam do "wisienki na torcie".

Geo Sfera. Na tablicy napisano, że są owce. Owiec nie widzielim jeno to co one wydzieliły.

I w końcu taa dammm... Prawie jesteśmy. Najpierw parking nabity po brzegi. Kto by pomyślał, że jak tylko przyjdzie ciepła słoneczna sobota to tylu ludzi wylezie z domów? Stąd jakieś 5 km do do prawdziwego celu ale jedzie się przyjemnie mimo tłumu. Po drodze jest jeszcze zbiornik Gródek


I już jesteśmy na polskich Malediwach. Naprawdę urocze miejsce, szczególnie w taką pogodę.

Oba zbiorniki nie są duże i nie wolno w nich pływać. Z góry wygląda to naprawdę ładnie


Obok jest też bacówka ale znów owiec nie widzieliśmy. Jest też ścieżka dydaktyczna o układzie słonecznym.

Na tym nasze kręcenie się nie kończy bo mamy jeszcze do zaliczenia jeszcze jedno jezioro. Ślad prowadził nas przy wypasie owiec, krótko w las a potem w pole. Dosłownie. Rolnik zaorał, zasiał ale szlak jest. Kolejne kuriozum.

Buszujący w zbożu


 Zalew Sosina. Ostatni punkt na trasie. Są tam domki letniskowe oraz niewielki hotel jeszcze z poprzedniej epoki.


Kuchnia w tym miejscu nie powala bo mała buda oferuje tylko dość podły fastfood. My wzięliśmy zapiekanki lekko niedopieczone i na szczęście schłodzone "zerówki". Dzień upalny a trasa wiodła jakoś tak dziwnie, że nie mijaliśmy żadnego sklepu. Oprócz centrum Jaworzna ale ja tam wolę wejść do małego wiejskiego sklepiku a tu taka niespodzianka. Czasem tak bywa. 

Powrót okazał się bardziej morderczy niż jazda tam a to za sprawą piachu oraz tłucznia. Były też wąskie ścieżki, krzaki i jazda szlakiem pieszym wzdłuż czynnych torów. 

W życiu tyle torów nie mijałem podczas jednego wypadu


Ten MIG do Japonii nie poleci


Singli dziś był dostatek

Szczytem wszystkiego było to jak jadąc po śladzie okazało się, że jesteśmy pośrodku jakiegoś węzła kolejowego. Takie ścieżki bywają na mapach. Człowiek nie zna wszystkiego w okolicy a co dopiero gdzieś dalej a niestety trzeba się zdać na to co oferuje oprogramowanie. Trudno też wszystko sprawdzać na mapach satelitarnych bo za dużo czasu to zajmuje i wyszło jak wyszło. Wobec powyższego postanowiłem wgrać nowy ślad, który poprowadzi nas w miarę prosto do samochodu i przy okazji zakończyłem nagrywanie stąd tylko środkową część tutaj wrzucam bo tamtych moim zdaniem nie ma sensu. Zsumowałem tylko dystans i czas. 



Kategoria moje naj, Rodzinnie


  • DST 30.29km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 47.52km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 863kcal
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Kasumi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Czwartek, 4 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 0




  • DST 58.65km
  • Czas 03:22
  • VAVG 17.42km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 187 (100%)
  • HRavg 138 ( 73%)
  • Kalorie 1616kcal
  • Podjazdy 569m
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa z Deca

Środa, 3 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 0

Tak lajtowo to już dawno nie było. Normalnie szok i niedowierzanie.




  • DST 58.17km
  • Czas 03:13
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 36.72km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 180 ( 96%)
  • HRavg 128 ( 68%)
  • Kalorie 1638kcal
  • Podjazdy 344m
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drogą pylistą...

Wtorek, 2 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 0

Bezdroże też się trafiło, no i trochę dużo asfaltu.










  • DST 33.07km
  • Czas 01:59
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 30.24km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 135 ( 72%)
  • HRavg 106 ( 56%)
  • Kalorie 942kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Poniedziałek, 1 czerwca 2020 · dodano: 01.06.2020 | Komentarze 0

Z Agą.