Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MisterDry z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 38876.53 kilometrów w tym 99.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.63 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54418 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MisterDry.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1010.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:45
Średnia prędkość:21.62 km/h
Maksymalna prędkość:69.10 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:63.18 km i 2h 55m
Więcej statystyk
  • DST 29.01km
  • Czas 01:59
  • VAVG 14.63km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wertepami

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 0

Lajtowe śmiganko z Agą i Przemkiem.




  • DST 39.24km
  • Czas 02:11
  • VAVG 17.97km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wertepami

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 0

Upał jak cholera a ja prawie w samo południe wybrałem się pokręcić. Oczywiście plany były ambitniejsze ale temperatura je zweryfikowała. Już na Sołku wiedzialem, że trza spasować. Tyle co znalazłem jedną fajną ścieżkę i ze Sprośnej do domu. Po południu miałem się jeszcze dobić ale burza szła z południa a ja miałem wyprany dywan na dworze to trza było wracać. Urlop się zaczął a tu dupa nie jeżdżenie.




  • DST 75.97km
  • Czas 04:26
  • VAVG 17.14km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warta Liswarta

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 0

Z Agą. Głównie szosą ale trochę błądzenia po lasach taż było. Najpierw na Kocin


i Lemańsk


aby przez Ważne Młyny dojechać do Orczuch. Krótki odpoczynek i ruszamy na Trzebce. Tu miejscowi postawili (albo zmienili patrona) nową kapliczkę jednemu z najnowszy świętych - JPII


Dalej na Nową Wieś (tą nad Liswartą) ale wcześniej błądzenie w lesie


Nie wydostaniecie się... Drzwi zamknięte...

Na koniec Ostrowy posiedzieć chwilkę nad zalewem i psychicznie przygotować się na jazdę najbardziej dziurawy asfaltem jaki znam czyli Nową Wieś. A tu na wyjeździe taka niespodzianka

Taki stan jest na odcinku około 1,5 km a dalej... dalej jest już lepiej. Do  końca wakacji pewnie się skończą i powywożą z lasu resztki starego asfaltu oraz udrożnią rowy melioracyjne. Szoszonom nic tylko cieszyć się gładką nawierzchnią aż do Czarnego Lasu. Jedyny mankament to asfaltowy uskok na pograniczu obu wsi. Wiadomo - Polska. Ale psioczyć nie ma co bo w końcu będzie robić pętelki na Ostrowy z pominięciem DW491.

Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia poniższy obrazek

26 lipca 2014




  • DST 10.17km
  • Czas 00:33
  • VAVG 18.49km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Sprzęt Kushinada
  • Aktywność Jazda na rowerze

101 Masa Krytyczna

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 0



Masa  na kapciach. Fatum przebitej dętki ciągnie się dalej. Przyjechałem na góralu ale podczas blokowania Okólnej uszedł tlen z tylnego koła co poczułem dopiero po ruszeniu. A że blisko domu to puściłem się biegiem by zmienić maszynę. Kolumnę złapałem na Jadwigi, Robercik okrzyknął mnie transformersem a ja prawie do końca byłem na Masie. Prawie bo dendysta wzywał więc szybko do domu bu zostawić szosę a wziąć mieszczucha. I tak się złożyło, że w ciągu godziny jeździłem na 3 swoich rowerach. Prawdą jest, że włąściwa liczba rowerów to te, które masz + jeden :).
W MK uczestniczyło 258 osób.




  • DST 40.90km
  • Czas 02:16
  • VAVG 18.04km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podaj łatkę

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 2

No właśnie. Z łatkami to było zabawy a zabawy. Pojechaliśmy w Jurabajkowym składzie (Marek, Markek, Przemek, Michał, Rafał) + Robert do Rudnik poharcować po tamtejszym kamieniołomie. Rafał prowadził spokojniejszymi drogami a po pierwszym kilometrze w terenie zaczęło. Przez jakieś 40 minut sytuacja wyglądała mniej więcej tak.



W końcu udało się zwyciężyć i dojechać na miejsce.



Powrót wzdłuż Warty.




  • DST 257.18km
  • Czas 09:23
  • VAVG 27.41km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Sprzęt Kushinada
  • Aktywność Jazda na rowerze

Decathlon Orbita czyli powtórka z piekła

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 6

Niestety nie dane mi było rozjeździć się na czas i mając na uwadze słowa Krzyśka przemyślałem sprawę i stwierdziłem, że zrobię połówkę :). I tak stwierdziłem, że podjadę do Zawiercia i tam wskoczę na Orbitę. Z chałupy ruszyłem tuż przed 9-tą by bez szarpania dotrzeć na miejsce, jednak wiatr i skwar zweryfikowały moje siły. Już na podjeździe w Biskupicach myślałem, że zejdę z roweru by zaraz potem zejść :). A później było jeszcze goręcej. Na szczęście nie poddałem się a z każdym kilometrem nastawienie było coraz bardziej bojowe. Zresztą nie mogłem inaczej bo bo byłem umówiony z Rafałem Skowronkiem, który ambitnie kręcił całość.
W Zawierciu czekam w umówionym miejscu. Najpierw dojeżdża Damzac I Jammiq ale oni nie na szosach więc po jakimś czasie śmigają a kilka minut po nich podjeżdża lekka kawaleria. Same szosy jeno Robert na góralu ale to twardy chłop i nie jednego szoszona by zagiął. W tak silnym składzie jedziemy na obiad do Brynku.




Po drodze mamy jeszcze przerwę na ochłodzenie w rzece.



Z chłopakami z wozu technicznego

Po obiedzie szybka jazda wyznaczoną trasą. Miało być spokojnie tak z 27km/h ale jakoś tak mimowolnie wychodziło nawet 10 więcej. Z dwiema przerwami docieramy do Krzepic gdzie w Zajeździe Pod Różą czekają na nas różnego rodzaju pyszotki. Ponieważ czas goni, więc gonimy i my. Ostanie 35 kaemów mija szybko i sprawnie ale dla mnie kres sił to ostatni podjazd przed Czewą. Chłopaki oddalają się na jakieś 100 m, niewiele ale kolejny podjazd powiększa stratę. Na szczęście Rafał i Robert zwalniają (dzięki) i udaje nam się dogonić resztę. Uuufff... mimo, że to tylko 250 km to zmęczyło mnie jak diabli.




  • DST 83.75km
  • Czas 04:37
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 69.10km/h
  • Sprzęt Kushinada
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

Z Agą. Najpierw do Krzyśka po odbiór pakietu startowego na jutrzejszą Orbitę. W drodze powrotne mijamy się z STi i powoli przedzierając się przez miasto wyjeżdżamy w kierunku Srocka. Dalej Turów, Bukowno



Piasek i Złoty Potok. Posiadówka nad źródełkami by się trochę ochłodzić i nabrać wody a potem przez Siedlec, Zrębice i Biskupice. Po drodze czuję, że coś nie tak z tylnym kołem, zerkam i widzę, że bije na bok, ale co zrobić trza jechać. W Olsztynie siadamy w Pod Zamkiem i czekając na pizzę sprawdzam co nie tak z kołem. Nie jest dobrze bo pękła szprycha a jest sobota przed 15 a jutro Orbita. Jedyne co mi przychodzi na myśl to ratunek w Pawle. A że Paweł dobry kolega to dopomógł. Powrót przez Kusięta i Srocko, po drodze do Pawła po szprychy i do piwnicy na remont zakończony powodzeniem. Mam nadzieję, że jutro nic nie pęknie.




  • DST 37.31km
  • Czas 01:15
  • VAVG 29.85km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Sprzęt Kushinada
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wstęgą szos

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 18.07.2014 | Komentarze 0

Przedpracowo. Chałupa - huta - Olsztyn - Kusięta - Brzyszów - Srocko - Chałupa.




  • DST 29.13km
  • Czas 01:36
  • VAVG 18.21km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wertepami

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Przedpracowy haszczing nad Wartą. Ścieżki coraz bardziej zarośnięte, niedługo pewnie będą wydeptywane tylko przez zwierzynę płową. Tylu ostów i gałęzi już dawno nie zaliczyłem. Babie lato jeszcze przed nami a tam na potęgę różnego rodzaju pyszotki same pchają się do buzi :D. Powrót przez Grodzisko (coś tam chyba szykują bo coraz więcej wykoszone), Sprośną i Mirowską. Na koniec do Skowronka po gadżety na Orbitę.




  • DST 74.49km
  • Czas 02:41
  • VAVG 27.76km/h
  • VMAX 60.10km/h
  • Sprzęt Kushinada
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wstęgą szos

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 0

Są takie miejsca , do których lubi się jeździć bo tak i już. Są takie dziołchy, które przyciągają oko (ONE a nie rowery, na których jadą). Parę takich po drodze widziałem. Są też takie płyty do których lubimy wracać i nie wiemy, który kawałek jest najlepszy. Oto jedna z nich.

Polecam również ich następny album w tym klimacie.

Czewa, Srocko, Kusięta, Turów, Bukowno - tu kończy mi się asfalt ale szuterek jest elegancki,





Lusławice, Czepurka, Piasek, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, huta.