Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MisterDry z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 38876.53 kilometrów w tym 99.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.63 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54418 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MisterDry.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:66.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:42
Średnia prędkość:17.90 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:33.11 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 6.50km
  • Czas 00:20
  • VAVG 19.50km/h
  • Sprzęt Drapaka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnia droga...

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 11

...Drapaki czyli "jak jeździsz baranie?!!!"
Na początek muzycznie

A tym baranem jestem ja. A wszystko przez pośpiech i frustrację wynikającą ze zbyt długiego czekania na przejeździe kolejowym na krzyżówce Wałów Dwernickiego i Warszawskiej. Przemoczony i wychłodzony chciałem jak najszybciej zwinąć się spod szlabanu by się rozgrzać. I depnąłem ile sił w nogach i w ostatniej chwili odbiłem trochę w prawo wykręcając przy okazji ciało by w nadjeżdżającego z lewej strony Golfa nie walnąć głową tylko plecami. Efekt - przednia szyba zbita (dobrze, że nie wpadła do środka), przednia boczna w kawałkach w aucie, do malowanie drzwi i błotnik. Wystraszyłem dziewczynę niemiłosiernie. Dobrze, że nie miała więcej jak 40 na liczniku. No ale mam za swoje. Tak to jest kiedy przejeżdża się na czerwonym! Drapaka miała być tanim miejskim wozidłem a jej koszt przekroczy tałzena + mandat za 300 i 6 punktów. W dodatku nie wiem kiedy dam radę wsiąść na rower bo choć nie mam złamań to boli jak diabli.
Jak mawiają co się odwlecze to nie uciecze. Dzień wcześniej to ktoś prawie mnie rozj...ł. Uciekłem spod jednej maski by trafić pod drugą.




  • DST 59.72km
  • Czas 03:22
  • VAVG 17.74km/h
  • Sprzęt Bydle
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wertepami

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 0

Znów miało być asfaltowo i znów wyszło jak ostatnio. Przez Ossona, Mstów, Przymiłowice i lasami do Leśnego. Później standardem przez Skrajnicę. Na myjce lekka spinka z jakimś sfrustrowany kierowcą.
W kręceniu udział wzięli: Edyta, Przemek, Tomek, MTBiker oraz Rafał, który niestety musiał zawrócić już na Ossona.