Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MisterDry z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 38701.94 kilometrów w tym 99.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MisterDry.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 507.04km
  • Czas 19:00
  • VAVG 26.69km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Sprzęt Biała Strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze

Peta Orbita

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 7

Peta Orbita czyli 500km w dobę wokół naszego miasta czyli Częstochowy. Ze wszystkim co po drodze czyli zjazdy i podjazdy, remonty i na szczęście w w moim przypadku bez awarii a obawiałem się o swój wolnobieg bo po wycieczce do Krakowa musiałem go rozebrać i dałem bebechy z Shimanowskiego ale niestety nie działało to tak jak trzeba.
Wracając do tematu. Start był spokojny taki honorowy jak na wyścigach ale w momencie gdy znaleźliśmy się na szosie 491 zaczęło się ostre deptanie po pedałach. Już przed Łobodnem znalazłem się w pierwszej kilku osobowej grupie uciekinierów. I tak do pewnej stacji benzynowej za Działoszynem gdzie zatrzymaliśmy się na prośbę Yoshimury.

Po kilku minutach nadjechała reszta ekipy i już razem jechaliśmy ale nie w tak ostrym tempie.


Po drodze jeszcze w nocy mieliśmy jedną przerwę a później na śniadanie.


Z Przedborza pierwszy wyjechał Adamas a chwilę później Krzara, KolarzRSL, Sikor, Bais i Gaweł. Pomknąłem za nimi. Bais niestety nie utrzymał się na kole i kręcimy w piątkę aż do Włoszczowy gdzie Gaweł z powodu kontuzji rezygnuje.



W Szczekocinie na chwilę dopadliśmy Adamasa ale za słabi jesteśmy dla niego i gość szybko nas zostawia nas tyle. Kolejne kilometry są katorgą. Podjazdy, podjazdy, podjazdy. I w tym ten najgorszy "Alek...iszon". Chwila odpoczynku i w drogę. W centrum Zawiercia kolejny raz dopadamy Adamasa i po krótkiej wspólnej jeździe Krzysiek widząc, że sam nie da rady bo Adam znów nas zostawia krzyczy do KolarzaRSL i do mnie "Jedźcie, jedźcie. W trójkę macie szanse." Więc posłuchaliśmy. Po drodze do Brynku staram się co nieco prowadzić. Udaje mi się nawet pociągnąć przez jakieś 30km ale "wmordełind" daje się we znaki. W Tarnowskich Górach spotykamy jeszcze Kaśkę z chłopakiem. a tuż przed Brynkiem Vizirka.
W zajedzie witamy się z czekającymi tam KSW i Bugsa. Niestety nie Edyty, która miała odhaczać przybyłych a czas ruszać. Tuż przed wyjazdem nadjeżdża Krzara i Sikor. Oni przekażą info o nas a my w drogę. Próbuję co jakiś czas przejąć prowadzenie ale średnio mi to wychodzi. Adam jest nie do zagonienia. Niedaleko Krzepic nie jestem już wstanie utrzymać jego tempa i razem z KolarzemRSL zostajemy z 200 m w tyle. W końcu docieramy do Słodkiego Bufetu. Nareszcie gorąca herbata i kandyzowane owoce. Cudowna gościna jednak nie możemy zbyt długo zwlekać. Dodatkowo zanosi się na deszcz. Posileni i napełniwszy bidony ruszamy pokonać ostanie niecałe 100 km. Oczywiście deszcz spadł. Na szczęście moczyło nas tylko z trzy kilometry. Adam znów odchodzi. Ból kolan a szczególnie lewego nie pozwala mi mocno kręcić. W Nowym Świecie na zjeździe na Rudę Adam czeka na nas. Tu dostaję od niego maść na kontuzje a od KolarzaRSL biorę dwa prochy przeciwbólowe. Dzięki chłopaki!!! Pierwsze kilometry są męką. Nie mogę rozruszać stawów. Ale później zaczynamy pędzić w granicach 30. Pod jedno wzniesienie mamy przez moment nawet 46. Szok. W Działoszynie KolarzRSL zmienia dętkę a stamtąd jedziemy już bez kłopotów i o 23:02 docieramy do mety.


W Białem wskoczyło mi 500 a kwadrans po północy przyjechał prowodyr całego zamieszania.


Więcej zdjęć





Komentarze
Abovo
| 08:33 środa, 18 lipca 2012 | linkuj Gratuluje dystansu:-)
Adii
| 17:34 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj Gratulacje , spory wyczyn !
krzara
| 17:19 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj Już na ubiegłorocznej TERA udowodniłeś, że jesteś mocny a do tego swój chłop.
Krótki filmik jak schodzisz ze zmiany wymiata. Coś wniosłeś od siebie w PO i to się liczy.
Bartek, jeszcze raz graty.
vizirek
| 15:16 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj Podziwiam i gratuluje. Miło było poznać i mam nadzieje ze uda nam sie kiedyś razem pokręcić w bardziej rekreacyjnym tempie :D :P Pozdro
mario66 | 21:01 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Gratuluje , ten dystans robi wrażenie !
EdytKa
| 20:21 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj jestem pod wrażeniem
PRZEMO2
| 17:12 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj SZACUN kolego SZACUN
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa taros
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]